Deep Rock Galactic: Survivor nowy biom Salt Pits

Samotny krasnolud ma się świetnie i właśnie wkroczył w nowy biom Salt Pits 

Bullet hell wzorowany na flagowej produkcji Ghost Ship Games miał swoją premierę ledwie miesiąc temu. To lekka, dynamiczna i pocieszna gra od małego studia Funday Games. Dla fanów klasycznego DRG stało się miłym urozmaiceniem. Kilka dni temu pojawiły się w mediach społecznościowych podziękowania dla graczy, bowiem Ocalały sprzedał się w ponad milionowym nakładzie. Jak na swój gatunek można powiedzieć, że jest to imponujący wynik. Koszt gry to około 45 zł, zatem dosyć sporo w swojej klasie, ale sądząc po opiniach na Steamie – warto. Z resztą, przyznam się bez bicia, że sama poświeciłam już ponad 40 godzin na walkę z glyfidzkim robactwem i nie żałuję. 

Pierwsza aktualizacja i nowa zawartość

Wczoraj, 20 marca 2024 wjechała pierwsza, duża aktualizacja do Deep Rock Galactic: Survivor. Zawiera kilka nowości, sporo poprawek i przedłuża zainteresowanie samotnymi wycieczkami na Hoxxes IV. Pełna lista zmian jest dostępna na Steamie, a poniżej najważniejsze punkty:

  • Salt Pits – nowy biom, ale nieobcy fanom DRG
  • dwa nowe, świeżo wyklute robale – Q’ronar Youngling zwykły i w wersji elitarnej. Turlają się niczym wściekłe oponki i robią co tylko mogą żeby zdenerwować krasnoludzkiego górnika
  • formacje stalagmitów – dają możliwość wywołania deszczu spadających, śmiercionośnych stalaktytów. Wystarczy kilka razy uderzyć w skupisko i podziwiać siłę zniszczenia.
  • 3 nowe artefakty, które znacząco usprawnią nasze kopalniane działania: The MoCap, Salty Pretzel (czyżby szykowali się do otworzenia The Abyss Bar?) i Diver’s Manual.
  • 3 nowe osiągnięcia na Steamie – jak już mieliście komplet to znowu macie co robić
  • 7 nowych języków w tym polski.

Na ten moment Deep Rock Galactic: Survivor może się poszczycić największym zainteresowaniem w swojej kategorii. Wyprzedza nawet uwielbiane przez graczy Vampire Survivors. Jeżeli jeszcze nie graliście to gra jest dostępna na Steamie oraz Steam Decku. Złoto samo się nie wykopie.

Rock and stone to the bone!