Izometryczny, polski horror z elementami shootera zza pleców bohatera? Tak!
Holstin to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie pikselowych gier. Nie tylko dlatego, że jej produkcją zajmuje się polskie studio Sonka, ale i ze względu na oryginalną mechanikę obracania kamery. Dzięki niej zyskujemy możliwość dokładnego obejrzenia każdej scenerii z ośmiu stron. To, co bywa niewidoczne z jednej perspektywy, staje się oczywiste z innej. Dodajmy do tego żywą, szczegółową grafikę z grą cieni i świateł, a dostaniemy unikatowe dzieło z fantastyczną głębią obrazu. O grze pisałam jeszcze w marcu przy okazji dostępnego wtedy demo na Steamie. Graczy powinien ucieszyć fakt, że Dom Janowskich nadal stoi otworem. Warto sprawdzić jakie tajemnice skrywa zaatakowana przez dziwną maź lokacja.
Ostatnio twórcy chwalą się na Twitterze unikalnym systemem walki. W tego typu horrorach to niby nic nadzwyczajnego, ale moim zdaniem doszło do przełamania typowej mechaniki celowania. Holstin prezentuje dynamiczną zmianę kamery podczas konfrontacji z potworami i wygląda to niezwykle naturalnie. W jednej chwili nasz bohater jest widoczny z perspektywy izometrycznej, a już w następnej, gdy wróg jest blisko, możemy swobodnie przycelować z ramienia i posłać precyzyjny pocisk do celu. Ponieważ rozgrywka jest w dużej mierze oparta na survivalu i małej ilości zasobów, to taki sposób strzelania powinien pomóc nam w ograniczeniu chybionych strzałów.
Co więcej, to gdzie trafimy potwora ma ogromne znaczenie, bo najpewniej w grze zaimplementowano hitboksy. Wyraźnie widać to na prezentowanych materiałach. Kończyny można uszkodzić, a soczysty head shot może zadecydować o naszym być albo nie być. Wygląda to efektownie i niezwykle płynnie.
W tym roku planowane jest jeszcze demo z systemem walki w Podziemnych Tunelach (miał być II kwartał 2023) oraz zadania od NPCów i eksploracja w innej części miasta (III kwartał 2023). Czy i kiedy gracze dostaną dostęp, to się dopiero okaże. Jedno jest pewne, Holstin wejdzie na PC, PS4, PS5, SWITCH’a, XONE i XBOX Series.