Pierwsza zapowiedź Deep Rock Galactic: Rogue Core – ujawniono wstępny zarys projektu.
Ghost Ship Games jest znane ze swojej flagowej produkcji o kosmicznych krasnoludach, które z upodobaniem grzebią w trzewiach planety Hoxxes IV. Gra jest rozwijana od ponad 5 lat i ma się świetnie, o czym świadczy 97% pozytywnych komentarzy na Steamie. Twórcy postanowili pójść dalej i stworzyć kolejną grę w znanym już uniwersum. Kilka dni temu odbył się pokaz, na którym omówiono plany Ghost Ship Publishing na najbliższe dwa lata. Oprócz dalszego wsparcia dla mniejszych twórców pojawiła się też pierwsza zapowiedź Deep Rock Galactic: Rogue Core. Pierwotnie miało być to rozszerzenie dla zwykłego DRG, ale ostatecznie będzie to zupełnie osobna produkcja. Co ciekawe, sezon piąty, który trafi do Deep Rock Galactic dopiero w czerwcu 2024, ma wprowadzać już niektóre elementy z Rogue Core. Jak to będzie wyglądać w praktyce? Dowiemy się w miarę postępu prac.
Wygląda jak DRG – gdzie różnice?
Rogue Core zapowiedziano jako spin-off Deep Rock Galactic. Widok z pierwszej osoby, kooperacja do 4 graczy, proceduralnie generowane lokacje, w pełni zniszczalne otoczenie, krasnoludy – to już znamy. Co ma zatem wyróżniać nową produkcję? Skupienie się na elementach roguelite, czyli więcej akcji i wyzwań. W najgłębszych zakamarkach Hoxxes IV odkryto nowy, cenny surowiec – expenite. Oczywiście od razu przystąpiono do wydobycia i równie szybko napotkano pierwsze problemy. W zasadzie bardzo istotny problem – brak kontaktu z placówką wydobywczą. I tutaj wkraczają gracze wcielając się w elitarny krasnoludzki zespół tzw. Odzyskiwaczy. Możliwe, że określenie “oddział do zadań specjalnych” będzie bardziej trafne. Misja jest w założeniu prosta – dotrzeć do odciętej placówki, przywrócić łączność, zbadać przyczynę i wydobyć expenite. Proste? Ha!
Jesteście zdani na siebie
Nie będzie typowych klas postaci, które znamy z górniczego życia. Tym razem otrzymamy wyposażenie w postaci początkowej broni i kombinezonów, które różnią się oferowanymi możliwościami. Podstawą będzie stworzenie zgranego zespołu, a nie pojedynczych buildów. W miarę rozwoju wydarzeń będziemy trafiać na porzucony sprzęt, skrzynie z nowymi gadżetami, itd. Im głębiej się zapuścimy, tym niebezpieczniej. Zapomnijmy też o wsparciu Bosco czy Molly – to nie napad na urocze kradniki jaskiniowe. Do dyspozycji dostaniemy specjalnego Drona, który przyda się do magazynowania nowego minerału. Expenite, który jest jednym z priorytetów, posłuży po obróbce jako solidne ulepszenie dla drużyny. Pomiędzy misjami drużyna ma powracać na swój elitarny statek RV-09 Ramrod, który czeka na orbicie Hoxxes IV. Mam nadzieję, że serwują tam mocniejsze trunki niż w The Abyss. Twórcy zapowiedzieli, że Deep Rock Galactic: Rogue Core ma być wymagający. Gdy raz przekroczymy barierę, która spowija milczącą placówkę, nie ma odwrotu – albo dotrzemy do Rdzenia, albo zginiemy. Niech pocieszy fakt, że misje zakończone sukcesem odblokowują na stałe nowe bronie, kombinezony i mody.
Najpierw wczesny dostęp
Na nowość od Ghost Ship Games przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Early Access jest planowany na listopad 2024 roku. Praktyka ta już wielokrotnie wynagrodziła innych twórców, więc nic dziwnego, że studio niewielkiego formatu chętnie sięga po takie rozwiązanie. Poniżej częściowo zrealizowany plan dla projektu Rogue Core. Warto też odwiedzić stronę gry na Steamie i dodać sobie na listę życzeń. Twórcy zapewniają, że nie porzucą Deep Rock Galactic i obie produkcje będą rozwijane równolegle.
Pozostaje czekać na kolejne informacje o rozwoju Rogue Core. W kuluarach spekuluje się, że tak naprawdę jest to misja ratunkowa dla Karla. Niektórzy nawet twierdzą, że to on stoi za odcięciem placówek… Jedno jest pewne – będziemy mieć ręce pełne roboty. Rock and stone!