Prezentacja rozgrywki oraz nowych mechanik na półgodzinnym materiale z Path od Exile 2 przebiegała w wesołej atmosferze.
Najnowszy zwiastun produkcji od studia GGG podczas inauguracji ExileConu 2023 zaprezentował zawartość nadchodzącego hack’n’slasha w pigułce. Była to jednak ledwie przystawka i fani mieli ogromną przyjemność obejrzeć około półgodzinną rozgrywkę z nowego Aktu 3. W czasie jej trwania omówiono mnóstwo nowych mechanik, a także dwie klasy postaci: Monk i Sorceress. Mnich jest podobny do znanego graczom Templariusza, a jego głównym atutem jest walka w zwarciu. Czarodziejka natomiast, to pokrewna Czarownicy postać magiczna, która skupia się na żywiołach pozostawiając swojej prekursorce domenę minionów oraz klątw.
Nowe mechaniki to efekt wniosków wyciągniętych z Path of Exile
Oprócz pokazu poprawionych i zupełnie nowych umiejętności (warto zobaczyć film, słowa nie oddadzą kwintesencji), skupiono się na mechanikach, których w pierwszej odsłonie gry nie było. To wiele usprawnień, na które fani czekali od dawna. Udało mi się zebrać najważniejsze z nich:
- Nowy system uników, tzw. rolka, pozwala na uniknięcie większości ataków. Domyślnie dostępna pod spacją, jej użycie automatycznie przerywa inne animacje. Jeśli w trakcie castowania potężnego czaru stwierdzimy, że zabraknie czasu, to możemy uciec przed wrogiem dzięki unikowi. Nie posiada czasu odnowienia. Prędkość rolki skaluje się wraz z prędkością postaci.
- Ataki zostały zaopatrzone w drobny movement. Tym samym każdy zadany cios sprawia, że nasza postać delikatnie się przemieszcza, co nadaje walce więcej płynności, dynamiki oraz poczucia realizmu.
- W końcu na bossów możemy nakładać z powodzeniem więcej efektów. Przykładowo: każdego takiego przeciwnika da się zamrozić. To otwiera nowe możliwości dla graczy solo, ale nie tylko.
- Zabicie bossa jest gratyfikowane drobnym, permanentnym bonusem do statystyk.
- Znaleziono inny sposób na uciążliwą rezerwację many, a jest nim nowy surowiec spiryt. Każda postać rozpoczyna przygodę z bazową ilością w wysokości 100 punktów. To wystarczające dla większości efektów, czyli heraldów, aur czy minionów. Z czasem pulę można powiększyć choćby za sprawą umiejętności z drzewka.
- Bronie będą bardziej przydatne i klimatyczne za sprawą zaimplementowanych umiejętności free-to-cast. Oznacza to, że np. laska ognia da nieograniczony dostęp do miotania kulami ognia. Bez cooldownu, bez kosztów many.
- Twórcy unikali czasu odnowienia na umiejętnościach, ale niektóre będą go posiadać, np. darmowy Unleash.
- Niezwykle przydatny przedmiot Uncut Gem pozwoli na transfer dowolnej umiejętności.
- Weapon swap – dwa sety broni, którym da się osobno dopasować drzewko umiejętności. To mechanika podwójnej specjalizacji. Na przykładzie Czarodziejki, jeśli używa zaklęć pod cold i lightning, to użycie konkretnego czaru automatycznie zmieni broń na potrzebną do inkantacji danej umiejętności, a wraz z nią zmieni się konfiguracja pasywek w drzewku postaci.
- Bohater automatycznie podnosi z ziemi złoto. Prawdopodobnie będzie ono pełnić rolę waluty zamiast orbów, ale twórcy na razie nie odnieśli się do tej kwestii.
- Koniec kłopotliwego i kosztownego linkowania przedmiotów. Od teraz sockety stanowią bezpośredni element umiejętności. Z czasem będzie można zwiększyć limit supportów dla poszczególnych skilli.
Radosne wzloty i upadki
Nie obyło się bez drobnych potknięć. Jak się okazuje, poziom trudności jest na tyle wymagający, że nawet twórcy potrafią paść ofiarą samodzielnie wykreowanego potwora. Na szczęście drugie podejście było już pomyślne. Warto tu wspomnieć, że gra jest mniej wyrozumiała. Jeśli gracz zaliczy zgon podczas potyczki z bossem, będzie musiał podjąć walkę od nowa. Koniec półśrodków i obijania przeciwników na raty.
Konfrontacja na arenie przypomina nieco walkę w produkcjach typu soulslike. Jest angażująca, wymusza na nas uniki i ostrożność w ofensywie. Bossowie, których w grze ma być aż 100, są zróżnicowani pod względem stylu. Każdy jest unikalny i jeśli chcemy efektywnie odnosić zwycięstwa musimy przyswoić ich mechaniki. Dodatkowo nie sterczą na środku areny czekając na wroga, ale mają swoje efektowne wejścia. Ktoś śmie zakłócać ich spokój? Zaraz się z delikwentem rozprawią!
Twórcy zapewnili też, że dzięki doskonale określonym ścieżkom nie będzie szansy na zablokowanie się postaci w świecie. Rolki mają intuicyjnie omijać drobne przeszkody, a ataki nie muszą być precyzyjnie kierowane na przeciwników. Drobna rozbieżność z celem nie sprawi, że haniebnie chybimy. Może to zwykłe przechwałki, a może delikatny prztyczek w nos konkurencji?
Przypominam, że jedyny termin, jaki podano dla Path of Exile 2, to zamknięte betatesty 7 czerwca 2024. Dla twórców jest to rok na doszlifowanie sequela, dla graczy dalsza zabawa w pierwszej odsłonie. Warto sprawdzić co jeszcze szykuje GGG, a można to zrobić np. na oficjalnym kanale Twitch.