Be My Horde wychodzi we wczesnym dostępie. Moriana osobiście werbuje kandydatów, więc każdy otrzyma szansę.
Zarządzanie zasobami ludzkimi to specjalność Moriany. Ta bezpruderyjna bizneswoman jest w stanie wyciągnąć wszystko co najlepsze z każdego. Jej pokrzepiająca prezencja zagrzewa do bezwzględnej walki nawet zwykłych chłopów z widłami. Pod jej dowództwem nawet potulne owieczki zamieniają się w bestie. Nowa gra od Polished Games to odwrócony bullet hell typu roguelite w klimatach mrocznego fantasy z powabną nekromantką w roli głównej oraz ogromną dawką czarnego humoru. Cel? Stworzyć hordę nieumarłych, by podbić świat. O Be My Horde wspominałam jeszcze w lutym, ale premiera wczesnego dostępu odbędzie się dopiero dziś 18 czerwca 2024 o 19:00. Poniżej przystawka w postaci krótkiego trailera.
W Be My Horde śmierć to możliwość rozwoju. Ponieważ Moriana jest nekromantką, jej porażka na polu bitwy to jedynie odpoczynek przed kolejną batalią. Za każdym razem dusze zebrane z poległych przeciwników posłużą nam do ulepszania naszego arsenału. Gra oferuje również namiastkę tworzenia buildów, pozwalając na drobne buffy do leczenia lub zadawanych obrażeń.
Spokojny, barwny świat ludzi jest sukcesywnie upiększany groteską w postaci morza krwi i gęsto ścielących się trupów. Rozgrywkę umila nam skomponowany przez Daviego Vasca utwór, w którym heavy metal splata się z klasyką w upiornym tańcu. Całości dopełnia władczy głos Moriany, w którą wcieliła się aktorka dubbingowa Amber Lee Connors.
Wczesny dostęp jak zawsze oznacza, że gra będzie się jeszcze przez pewien czas zmieniać. Be My Horde jest dostępne ekskluzywnie na Steamie w cenie 14,99 zł na promocji. Pamiętajcie jednak, że cena nie ma znaczenia gdy chodzi o służbę u miłościwie panującej Moriany.
Praise be Moriana!